Witam Was, moje drogie czytelniczki.
No więc tak... Zostawiłam Was na strasznie długo, nie odzywałam się przez... ile? pół roku? i bardzo za to przepraszam. Jestem okropna i wstrętna - tak wiem. Teraz wypadałoby się wytłumaczyć. Szczerze mówiąc, to opowiadanie przestało mi się podobać. Teraz widzę, że mogłam wiele rzeczy pisać inaczej i jakoś lepiej. A po pewnej ocenie mojego bloga Hermiona zaczęła mi się wydawać bez charakteru i w sumie dużo rzeczy mogłam zmienić. No ale nieważne. Nie mam pojęcia, czy jeszcze będę tu coś pisać, chyba że czasem jakieś małe opowiadanko nie związane z głównym, jakbyście miały ochotę, w co raczej wątpię ;). Niby zaczęłam nowy rozdział, ale brakuje mi weny powoli. Tak więc jeszcze raz Was bardzo przepraszam. Pozdrawiam serdecznie, ethelien.